Niech ktoś kupi urzędnikom UOKiK smartfony! (Decyzja UOKiK nr RPZ 11/2012 w sprawie CT Creative Team)

Brak słów… Prezes UOKiK stwierdził, że reklama wskazująca na możliwość uzyskania gry na komórkę „za darmo” wprowadzała w błąd, ponieważ w nieodpłatnej wersji gry nie można było skorzystać z ze wszystkich kampanii, a niektóre dodatkowe – nieobowiązkowe opcje – były odpłatne. Tylko że darmowe gry prawie zawsze wiążą się z tego rodzaju ograniczeniami…

Prezes UOKiK w decyzji zakwestionował:

  • zamieszczanie „w reklamach prasowych dotyczących interaktywnej gry dedykowanej na telefony komórkowe „Wojna Czołgów” informacji sugerujących możliwość bezpłatnego korzystania z gry o treści: „WOJNA CZOŁGÓW SMS WJ9 NA NUMER 8064 ZA DARMO!”, podczas gdy bezpłatne jest tylko wysłanie SMS- a pod wskazany numer i zamówienie aplikacji gry oraz korzystanie z niej w określonym trybie” oraz
  • zamieszczanie „w komunikatach SMS/MMS kierowanych do konsumentów informacji sugerujących możliwość bezpłatnego korzystania z interaktywnej gry dedykowanej na telefony komórkowe „Wojna Czołgów” o treści: „GRATULACJE: dostajesz grę ZA DARMO! Wojna Czolgow czeka na Ciebie m.wapster.pl/wojnaczolgow”, podczas gdy bezpłatne jest tylko zamówienie aplikacji gry i korzystanie z niej w określonym trybie”.

Prezes UOKiK zakwalifikował praktykę rynkową jak działanie wprowadzające w błąd – art. art. 5 ust. 1 i 2 pkt 2 w zw. z art. 4 ust. 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.

Istotny fragment uzasadnienia poniżej:

W przypadku ww. reklamy zawarty w niej przekaz mógł prowadzić do stwierdzenia, że korzystanie z gry jest całkowicie bezpłatne- „za darmo”. […]

Przeciętny konsument mógł bez wątpienia nie podjąć decyzji dotyczącej umowy, gdyby posiadał pełną wiedzę o ofercie Przedsiębiorcy, a więc miał świadomość, że korzystanie z gry jest możliwe bez ponoszenia kosztów praktycznie tylko na wstępnym jej etapie (co do zasady- w trybie „Kampania”) i w określonych warunkach. Warto zauważyć, że zgodnie z Regulaminem wybrane nieodpłatne funkcje gry mogą mieć ograniczony limit czasu, który może być zlikwidowany poprzez skorzystanie z nieobowiązkowej wprawdzie, ale odpłatnej opcji gry. Ponadto, w każdym trybie i w każdej chwili użytkownik może wybrać odpłatne opcje gry. Odpłatnie jest też dostępny ostatni z przewidzianych trybów gry- „Poligon”. Dla konsumenta zainteresowanego tego rodzaju forma rozrywki znaczenie ma nie tylko samo otrzymanie gry za darmo i korzystanie z niej za darmo w ograniczonym, podstawowym zakresie, ale możliwość korzystania z gry całkowicie bezpłatnie na każdym jej poziomie.

Komentarz:

Decyzje Prezesa UOKiK dużo nie różnią się od siebie – szymel jest niemal identyczny, zmieniają się drobiazgi. W niektórych przypadkach rutyna prowadzi do wydania złych decyzji – tak jak to ma miejsce w tym przypadku. Z orzecznictwa SN wynika, że przy ocenie ryzyka wprowadzenia w błąd bierze się pod uwagę przeciętnego konsumenta tych usług – konieczne jest zatem uwzględnienie podstawowej wiedzy o grach na komórki.

A ta podstawowa wiedza jest taka, że większość bezpłatnych gier/aplikacji wiąże się z wyświetlaniem denerwujących reklam, niedostępnością wszystkich opcji, czy koniecznością zapłaty za dodatkowe uzbrojenia etc. – w wielu grach możliwe jest zdobycia wirtualnej waluty, jednak jest to długotrwałe.

Ta wiedza nie jest kształtowana tylko przez gry na komórki. Z dawnych czasów pamiętam, że do wielu czasopism były załączane darmowe gry – dema, niepełne wersje. Taka była zasada – załączenie pełnej wersji było wyjątkiem, jednoznacznie komunikowaniem.

Wystarczy wejść do Google Play (dawniej Android Market), aby przekonać, że wiele gier czy aplikacji jest oznaczonych jako bezpłatnych, a można im postawić podobne zarzuty jak CT Creative Team.

Pozostaje trzymać kciuki za poszkodowanego przedsiębiorcę w postępowaniu przed SOKiK.

Wybrane przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym:

Art. 4. 1. Praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu.

  1. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk, jeżeli działania te spełniają przesłanki określone w ust. 1.

Art. 5. 1. Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął.

  1. Wprowadzającym w błąd działaniem może być w szczególności:

[…]

2)         rozpowszechnianie prawdziwych informacji w sposób mogący wprowadzać w błąd;

Ten wpis został opublikowany w kategorii nieuczciwe praktyki rynkowe, reklama, UOKiK, wprowadzająca w błąd, zbiorowe interesy konsumentów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz