Za co można zapłacić przy zamówieniu darmowego produktu?

Firma Natural Pharmaceuticals Sp. z o.o. zaproponowała mi zamówienie 30-dniowego zapasu OmegaMarine Forte+ za darmo*. Pod gwiazdką kryje się dość dobrze widoczna informacja opłacie 4,95 zł za „pakowanie i przesyłkę”.

I to nakazuje rozważyć praktykę w świetle poniższego przepisu ustawy o o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym:

Art. 7. Nieuczciwymi praktykami rynkowymi w każdych okolicznościach są następujące praktyki rynkowe wprowadzające w błąd:

[…]
20)     prezentowanie produktu jako „gratis”, „darmowy”, „bezpłatny” lub w podobny sposób, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek należność, z wyjątkiem bezpośrednich kosztów związanych z odpowiedzią na praktykę rynkową, odbiorem lub dostarczeniem produktu;

Czy opłata za pakowanie jest bezpośrednim kosztem związanym z dostarczeniem produktu? Moim zdaniem tzw. czarna lista powinna być interpretowana w miarę możliwości literalnie, więc nie wykluczyłbym zaliczenia kosztu opakowania do bezpośrednich kosztów. Tylko czy przedsiębiorca nie miał też na myśli kosztów pracy osoby pakującej przesyłki – to już byłby raczej koszt pośredni.

Generalnie w przypadku postępowania przedsiębiorca musiałby udowodnić, że 4,95 zł to rzeczywisty koszt przezeń ponoszony w związku z dostarczeniem przesyłki. Jeźeli koszt ten nie był równy 4,95 zł, oznacza to, że przedsiębiorca w ramach tej opłaty wkalkulował część ceny produktu – typowa praktyka na Allegro, gdzie bardzo korzystna cena często jest rekompensowana oderwanymi od rzeczywistości kosztami przesyłki.

W takim przypadku mogłaby objawić się bezlitosna natura czarnej listy praktyk nieuczciwych w każdych okolicznościach – chociaż konsument wie, jakie koszty ponosi, sam fakt posłużenia się określeniem „darmowy” czy „bezpłatny” mógłby wystarczyć dla uznania praktyki za nieuczciwą.

Oczywiście zaskoczeniem nie jest, że reklamodawca w nieskuteczny sposób zbiera zgody marketingowe:

Jeśli nie wyrażają Państwo zgody na udostępnienie danych, prosimy o przekreślenie kwadratu” (chodzi o udostępnienie danych „starannie wybranych firmom marketingu bezpośredniego” [sic!])”.

Bardzo ciekawe jest również stwierdzenie:

Podanie adresu e-mail jest dobrowolne, Informujemy, że w przypadku podania adresu e-mail, oferty i informacje handlowe mogą być przesyłane za pomocą środków komunikacji elektronicznej”.

Poniżej dowody rzeczowe 🙂

merlin1merlin2

Ten wpis został opublikowany w kategorii czarna lista, nieuczciwe praktyki rynkowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s